Budyń jaglany tu, kremowa jaglanka tam, kasza jaglana z owocami...to tu, to tam atakowały mnie w internetach. Jako odpowiedzialna i ambitna matka podjęłam dwie próby przygotowania jaglanego deseru. Za każdym razem kończyło się czymś jakby budyniem, o lekko gorzkawym smaku i piaskowej konsystencji. Młody odmówił kategorycznie, ja spróbowałam, nie zapalałam miłością zjadłam z obowiązku coby się nie zmarnowało, B nawet nie dałam do spróbowania.
Na jakiś czas machnęłam ręka, nie będę się męczyć i kasze jaglana zostawiłam do sałatki tabbouleh, do jaglanych placuszków albo jako dodatek do zupy. Aż do momentu gdy przeczytałam o kremowej jaglance u Ani.
Pierwsze podejście okazało się strzałem w 10tkę, wielką moją miłością a co ważniejsze wielką miłością naszego syna. Teraz płatki jaglane kupuje na kilogramy, bo "jaglanke" robię prawie codziennie. Nie ograniczam się jednak do wersji budyń (100g płatków na 400ml mleka) robię też wersję nieco lżejsze takie jak "jaglanka a'la jogurt" (100g na 600ml mleka) albo do picia (100g na 700/800ml mleka). Wersja jogurt to moja ulubiona "konsystencja", idealna do granoli, owoców czy orzechów. Wersja do picia jest dla Młodego, który lubi wypić swoją poranna i wieczorną kaszkę. Słodzę zazwyczaj bananem, czasami miodem albo daktylami, do środka dodaje krem kokosowy, kakao albo wanilię, na wierzch bakalie, granole, dżem, świeże i podduszone owoce albo nic. 😉
Czekoladowa jaglanka z granolą jabłkową |
Waniliowo kokosowa jaglanka z jabłkową granolą. |
Pierwsze podejście okazało się strzałem w 10tkę, wielką moją miłością a co ważniejsze wielką miłością naszego syna. Teraz płatki jaglane kupuje na kilogramy, bo "jaglanke" robię prawie codziennie. Nie ograniczam się jednak do wersji budyń (100g płatków na 400ml mleka) robię też wersję nieco lżejsze takie jak "jaglanka a'la jogurt" (100g na 600ml mleka) albo do picia (100g na 700/800ml mleka). Wersja jogurt to moja ulubiona "konsystencja", idealna do granoli, owoców czy orzechów. Wersja do picia jest dla Młodego, który lubi wypić swoją poranna i wieczorną kaszkę. Słodzę zazwyczaj bananem, czasami miodem albo daktylami, do środka dodaje krem kokosowy, kakao albo wanilię, na wierzch bakalie, granole, dżem, świeże i podduszone owoce albo nic. 😉
Cała chwała za ten przepis należy się Ani, a poniżej moja wersja na kremowy budyń jaglany
Składniki na dwie duże porcje
100g płatków jaglanych*
400ml mleka - zazwyczaj używam krowiego 3,2, roślinnego albo mieszanki obydwu
Szczypta soli
1 banan (albo do smaku)
Wybrane dodatki:
Kakao
Krem kokosowy
Czekolada
Przyprawy
Wanilia
Świeże owoce
Dżem
Przygotowanie
W garnuszku o grubym dnie lekko prażymy płatki jaglane**. Czekamy aż zaczną ładnie pachnieć, trwa to dosłownie chwile. Następnie dodajemy szczyptę soli i zalewamy całość mlekiem. Gotujemy mieszając cały czas. Gdy płatki będą gotowe dodajemy banana. Zdejmujemy z ognia i miksujemy blenderem aż budyń uzyska gładką konsystencję. Próbujemy czy jest wystarczająco słodkie, ewentualnie dosładzamy. Odstawiamy na chwilkę, sprawdzamy czy odpowiada nam konsystencja - jeśli jest za gęste dodajemy mleka. Dodajemy wybrane składniki i podajemy 🙂
Z powyższych proporcji wychodzi gesty budyń.
Jaglanka z kurkumą i imbirem, kiwi, migdałami i odrobiną miodu. |
Tak jak już pisałam powyżej, nasz syn lubi wypić swoją poranna i wieczorna kaszkę. Przygotowuje ja tak jak budyń, ale dodaję więcej płynów (zazwyczaj jest to około 700ml, ale zdarzyło się i 900ml) i pomijam dodatki (chociaż czasami daje się namówić na poranna kaszkę kakaowa, wtedy smakuje jak super aksamitna czekolada do picia, a wystarczy przed miksowaniem dodać łyżkę lub dwie naturalnego kakao). 700 czy 800ml to bardzo dużo, zazwyczaj trzy ogromne porcje. Zazwyczaj przygotowuje jaglankę do picia wieczorem, cześć podaje Młodemu a resztę zostawiam na rano. Powierzchnie kaszy przykrywam dokładnie folią spożywcza aby nie robił się kożuch. Rano lekko podgrzewam i podaje. On je z kubeczka z rurką a ja z miseczki np. z domowa granola.
Spróbujcie koniecznie 🙂 smacznego!
* w zależności od marki płatki jaglane różnie się zachowują. Niektóre wymagają więcej płynów, niektóre mniej, niektóre gotują się dłużej, inne krócej. Ja kupuje zazwyczaj płatki na wagę na bazarku obok domu. Maja mało goryczki, szybko się gotują i najlepiej zachowują się przy podanych proporcjach. Lubie płatki marki BioPlanet, chociaż z nich wychodzi bardzo gesty budyń, zazwyczaj dodaje więc więcej mleka. Ostatnio miałam do dyspozycji tylko płatki marki Biedronka i to zdecydowanie nie było to.
** podobno są do kupienia płatki już prażone, ja ich w sklepie jeszcze nie spotkałam.
** podobno są do kupienia płatki już prażone, ja ich w sklepie jeszcze nie spotkałam.