Nie lubię zbytnio maltretować szparagów - przygotowane na parze, krótko gotowane to jest to. Dodaje je w śniadaniowej wersji do omletów czy jajecznicy, albo na kolację z jajkiem w koszulce. Ostatnio okazało się, że świetnie pasują do pieczonych ziemniaków, wędzonego na ciepło łososia i delikatnego winegretu - cudna sałatka w sam raz do zabrania do pracy. Rzadko je grilluje czy piekę - mam wrażenie, że takie ich potraktowanie odbiera im świeżość (chociaż zapiekane na pizzy czy zawinięte w boczek, od czasu do czasu, dlaczego nie).
Wołowinę z brokułami na podstawie której dziś przygotowałam wersję szparagową przygotowywałam już wielokrotnie. Robię właściwie na oko, modyfikując często przepis - dodaje papryczki chilli, imbir, orzeszki ziemne czy nerkowce. Podwajam ilość sosu. Wołowinę zamieniam na wieprzowinę, kurczaka albo krewetki. Zdarza się, że zostawiam same warzywa - fasolka szparagowa, szpinak, cukinia itd.
Wersja ze szparagami wydaje mi się bardziej wyrazista - ich gorzkawy smak dobrze sprawuje się przy słono słodkim sosie.
Sos - ograniczając ilość wody z skrobią kukurydzianą - jest super dresingiem do warzyw. Gotuje warzywa na parze, a w tym samym czasie w rondelku podgrzewam składniki sosu (doprawiam wg uznania imbirem, chilli, kroplą octu czy oleju sezamowego) i dodaje do niego pół łyżki skrobi rozpuszczonej w połowie szklanki zimnej wody. Gotuje chwilę, dodaje szczypiorek, uprażony sezam lub orzeszki. Polewam warzywa - NIEBO!
Wołowina po chińsku ze szparagami
Żródło: Monikucha
Składniki:
- 350g wołowiny
- pęczek zielonych szparagów (z odłamanymi końcówkami, umyte)
- 2 ząbki czosnku
- 1 szklanka oleju + 4 łyżki
- 1/2 szklanka wody
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżka wody
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej
- 2 łyżki sosu ostrygowego
- 1 łyżka jasnego sosu sojowego
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- 1 płaska łyżka skrobi kukurydzianej rozpuszczona w szklance wody (w przepisie u Moniki jest łyżka - dla mnie to za mało)
Wołowinę kroimy na podłużne paski (na cienkie paski najlepiej kroi mi się lekko zmrożone mięso). Przygotowujemy marynatę, pamiętając, aby skrobię dodać na samym końcu. Mięso trzymamy w marynacie przez 30 minut.
W tym czasie możemy przygotować sos. Sos ostrygowy i oba sosy sosjowe mieszamy w jednej szklance, skrobie z wodą w drugiej. Obie szklanki odkładamy na bok.
Odkrajmy główkę szparagów, pozostałą część kroimy w 2 cm kawałki (mniejsze/większe jak lubimy). Miażdżymy czosnek.
Podgrzewamy wok i dodajemy szklankę oleju. Kiedy olej nabierze temperatury (ok 150°C) dodajemy mięso. Przez pierwsze 30-40 sekund nie ruszamy mięsa, pozwalamy aby kawałki swobodnie pływamy w woku (podobno takie blanszowanie w oleju jest sekretem miękkości i soczystości mięsa). Po tym czasie mieszamy mięso oddzielając poszczególne kawałki od siebie. Kiedy tylko wołowina zmieni kolor ( będzie już prawie ugotowana) wyławiamy ją i osuszamy na ręczniku papierowym . Cały proces nie powinnien zająć więcej niż 2 minuty. Olej odlewamy do słoika i czyścimy wok ręcznikiem papierowym.
Do woka wlewamy 2 łyżki oleju. Kiedy olej się nagrzeje wrzucamy czosnek i mieszamy intesywnie przez 30-40 sekund. Dodajemy pokrojone na kawałki nóżki szparagów (główki cierpliwie czekają), posypujemy je solą i cukrem i mieszamy dość intesywnie przez 1 minute. Jeżeli trzeba, to zmniejszamy ogien, aby się nic nie przypaliło. Dolewamy 1/2 szklanki wody, przykrywamy i gotujemy przez 3/4 minuty, po tym czasie dodajemy główki szparagów i gotujemy jeszcze 1 minutę. Odcedzamy. Czyścimy wok ręcznikiem papierowym.
Dodajemy 2 łyżeczki oleju i rozgrzewamy. Dodajemy szparagi i wołowinę. Dodajemy wymieszane w szklance sosy i skrobię kukurydzianą z wodą. Wszystko razem intensywnie mieszamy, aż zgęstnieje. Serwujemy z ryżem albo makaronem.
(Od Moniki - Dla urozmaicenia można dodać cebulę i marchew. Gotujemy je wtedy razem z brokułami. Można też dodać kiełki fasoli mung, które ja dodaje praktycznie do każdego chińskiego dania)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz