
Niestety baletki na stopach, codzienne zabieganie połączone z jesiennym chłodem odbijają się na zdrowiu. Ciężka głowa, senność i marudność to znane oznaki zaczynającego się przeziębienia. W zeszłym roku stawiałam się na nogi napojem imbirowym, a jeszcze wcześniej masala czaj. W tym roku było mocniej, jeszcze mocniej. Zupa czosnkowa - 15 ząbków czosnku i wieczór bez wychodzenia do ludzi. Nie wiem czy zupa czosnkowa ma udokumentowane działanie lecznicze (że czosnek to wiem, ale czosnek po ugotowaniu?), wiem jedno - na mnie podziałała! Rozgrzała, położyła do łóżka i pozwoliła obudzić się dziś w dużo lepszym stanie. No i jest prosta!

Zupa czosnkowa
Żródło 101 cookbooks
Składaniki
1 litr wody (4cup)
1 liść laurowy
2 liście szałwii
3/4 łyżeczki świeżego tymianku (nie miałam szałwii, dodałam więcej tymianku)
10 do 15 ząbków czosnku (obranych, drobno pokrojonych i roztartych)
1 łyżeczka soli
Do zagęszczenia
1 całe jajko
2 żółtka
ok 50 g parmezanu
pieprz
ok 60 ml oliwy z oliwek (extra virgin)
Do podania: oliwa z oliwek i wczorajszy chleb. My podaliśmy z grzankami z serem ;D
Przygotowanie
Do wody dodaj liść laurowy, czosnek, tymianek, szałwię i sól. Gotuj na bardzo małym ogniu około 40 minut. Po tym czasie usuń liść laurowy oraz szałwię. W przepisie radzą dosolić do smaku - ja dosalałam później po dodaniu pasty z parmezanu, który jest słony.
W małej miseczce ubij widelcem jajko, żółtka, ser i pieprz aż zrobi się kremowa masa, dodaj powoli oliwę z oliwek. Do miseczki powoli dolewaj chochelkę czosnkowego bulionu. Gdy masa serowo jajeczna połączy się z płynem powoli dodaj ją do pozostałej zupy. Zagotuj na małym ogniu aż lekko zgęstnieje.
Sposób podania: na dno talerza wrzucamy porwana kromkę wczorajszego chleba, zalewamy zupą i skrapiamy oliwą z oliwek. My zamiast chleba na dnie maczaliśmy w zupie serowe grzanki - było sycące i pysznie.
Smacznego!
P.S. Z zdjęcia Olympus Pen - szybkie, bo zupa była gorąca ;D
8 komentarzy:
Ja też lubię bardzo takie babie lato.Jest cudownie...
A zupa,pyszności!Idealna na zbliżającą się...Odpukać!
też lubię rozgrzewającą jesień i jej smaki,aromaty..
Mmm:) pasuje do akcji "Zwiększamy odporność 2011" na durszlaku, zapraszam:)
Pełnia rozgrzania w zimne jesienne dni;) lubię czosnek,fajny pomysł na zupę.
Nie żałowałaś czosnku! ;)
Polecam oblać całą główkę oliwą, zapakować w folię aluminiową i piec ok 30-40 min - rewelacja! :)
dużo zdrowia
Kocham babie lato! Jest cudowne!
Podobnie jak ta zupa - już mam na nią ochotę!
Pozdrawiam:)
Uwielbiam czosnek, to może zrobię. Można by dodać czosnek pieczony zamiast surowego. Pozdrawiam.
jestem wielką fanką tego bloga, ale dopiero ten post sprawił, że postanowiłam się "ujawnić" ;)
pewnie dlatego, że uwielbiam czosnek, jesien to też moja wiosna i mam identyczną piekną misę!
Jagna
Prześlij komentarz