Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kasza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kasza. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 marca 2017

Jaglane uzależnienie :)

Budyń jaglany tu, kremowa jaglanka tam, kasza jaglana z owocami...to tu, to tam atakowały mnie w internetach. Jako odpowiedzialna i ambitna matka podjęłam dwie próby przygotowania jaglanego deseru. Za każdym razem kończyło się czymś jakby budyniem, o lekko gorzkawym smaku i piaskowej konsystencji. Młody odmówił kategorycznie, ja spróbowałam, nie zapalałam miłością zjadłam z obowiązku coby się nie zmarnowało, B nawet nie dałam do spróbowania.

Czekoladowa jaglanka z granolą jabłkową


Na jakiś czas machnęłam ręka, nie będę się męczyć i kasze jaglana zostawiłam do sałatki tabbouleh, do jaglanych placuszków albo jako dodatek do zupy. Aż do momentu gdy przeczytałam o kremowej jaglance u Ani

Waniliowo kokosowa jaglanka z jabłkową granolą.

Pierwsze podejście okazało się strzałem w 10tkę, wielką moją miłością a co ważniejsze wielką miłością naszego syna. Teraz płatki jaglane kupuje na kilogramy, bo "jaglanke" robię prawie codziennie. Nie ograniczam się jednak do wersji budyń (100g płatków na 400ml mleka) robię też wersję nieco lżejsze takie jak "jaglanka a'la jogurt" (100g na 600ml mleka) albo do picia (100g na 700/800ml mleka). Wersja jogurt to moja ulubiona "konsystencja", idealna do granoli, owoców czy orzechów. Wersja do picia jest dla Młodego, który lubi wypić swoją poranna i wieczorną kaszkę. Słodzę zazwyczaj bananem, czasami miodem albo daktylami, do środka dodaje krem kokosowy, kakao albo wanilię, na wierzch bakalie, granole, dżem, świeże i podduszone owoce albo nic. 😉
 
Jaglanka waniliowa z suszoną wiśnią.

Cała chwała za ten przepis należy się Ani, a poniżej moja wersja na kremowy budyń jaglany

Jaglanka czekoladowo koksowa z kokosowo-miodową granolą

Budyń jaglany 

Składniki na dwie duże porcje
100g płatków jaglanych*
400ml mleka - zazwyczaj używam krowiego 3,2, roślinnego albo mieszanki obydwu
Szczypta soli
1 banan (albo do smaku)

Wybrane dodatki:
Kakao
Krem kokosowy
Czekolada
Przyprawy
Wanilia
Świeże owoce
Dżem

Przygotowanie
W garnuszku o grubym dnie lekko prażymy płatki jaglane**. Czekamy aż zaczną ładnie pachnieć, trwa to dosłownie chwile. Następnie dodajemy szczyptę soli i zalewamy całość mlekiem. Gotujemy mieszając cały czas. Gdy płatki będą gotowe dodajemy banana. Zdejmujemy z ognia i miksujemy blenderem aż budyń uzyska gładką konsystencję. Próbujemy czy jest wystarczająco słodkie, ewentualnie dosładzamy. Odstawiamy na chwilkę, sprawdzamy czy odpowiada nam konsystencja - jeśli jest za gęste dodajemy mleka. Dodajemy  wybrane składniki i podajemy 🙂
Z powyższych proporcji wychodzi gesty budyń.

Jaglanka z kurkumą i imbirem, kiwi, migdałami i odrobiną miodu.
Jaglanka do picia.
Tak jak już pisałam powyżej, nasz syn lubi wypić swoją poranna i wieczorna kaszkę. Przygotowuje ja tak jak budyń, ale dodaję więcej płynów (zazwyczaj jest to około 700ml, ale zdarzyło się i 900ml) i pomijam dodatki (chociaż czasami daje się namówić na poranna kaszkę kakaowa, wtedy smakuje jak super aksamitna czekolada do picia, a wystarczy przed miksowaniem dodać łyżkę lub dwie naturalnego kakao). 700 czy 800ml to bardzo dużo, zazwyczaj trzy ogromne porcje. Zazwyczaj przygotowuje jaglankę do picia wieczorem, cześć podaje Młodemu a resztę zostawiam na rano. Powierzchnie kaszy przykrywam dokładnie folią spożywcza aby nie robił się kożuch. Rano lekko podgrzewam i podaje. On je z kubeczka z rurką a ja z miseczki np. z domowa granola. 

Spróbujcie koniecznie 🙂 smacznego! 

* w zależności od marki płatki jaglane różnie się zachowują. Niektóre wymagają więcej płynów, niektóre mniej, niektóre gotują się dłużej, inne krócej. Ja kupuje zazwyczaj płatki na wagę na bazarku obok domu. Maja mało goryczki, szybko się gotują i najlepiej zachowują się przy podanych proporcjach. Lubie płatki marki BioPlanet, chociaż z nich wychodzi bardzo gesty budyń, zazwyczaj dodaje więc więcej mleka. Ostatnio miałam do dyspozycji tylko płatki marki Biedronka i to zdecydowanie nie było to.
** podobno są do kupienia płatki już prażone, ja ich w sklepie jeszcze nie spotkałam.

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Wiosenna kasza gryczana

Powroty nie idą mi zbyt spektakularnie. W pamięci bloga wiszą jakieś teksty, które zaczęłam a nie skończyłam, na dysku czekają zdjęcia zjedzonych obiadów, śniadań i deserów. Ostatnio jednak działo się tyle, że czasu (a może i chęci) na dzielenie się posiłkami jakoś mi nie starczało.
Ale przyszła wiosna, rozepchała się łokciami, powoli zaczyna przykrywać szarość zielenią. Temperatury coraz wyższe, światła coraz więcej, dzień dłuższy, na straganach zielono, na duszy lżej. Idą zmiany...ale o tym za jakiś czas.



Z kaszami mam tak, że przychodzą do mnie falami, jak wpadnę w kaszowy ciąg, to jem je niemal codziennie i w przeróżnych konfiguracjach. Moje ulubione to palona gryczana, jęczmienna i burgul. Ale nie pogardzę i jaglaną (ale tylko w formie placków albo wytrawnego dodatku do dania) nie mówiąc o mannej w wydaniu śniadaniowym. Ostatnio do mojej szafki trafiła owsiana, ale jeszcze się siebie uczymy.

Kasza z "wkładką" to jeden z moich ulubionych zestawów do pracy. Gotuję kaszy na 3 dni, a potem dorzucam to co lodówka ma. Na wytrawnie, na słodko, z mięsem, po wegetariańsku. Pierwszy raz taką (powiedzmy) sałatkę z kaszą jadłam u mojej wspaniałej Magdy Wu. W jej wydaniu do gryczanej, ugotowanej idealnie na sypko, dodatkami były, czerwona papryka, dużo ziół, ziarno słonecznika i coś jeszcze. A to wszystko w super sosie o nucie imbiru. Do dziś próbuję odtworzyć ten smak a i tak nie smakuje tak jak u niej na kanapie. Cóż, najwyższa pora się wprosić :)

Wiosenne wydanie kaszy jest proste, nowalijki spod folii ;), feta, opłukany serek wiejski (ja wolę ten w wersji light) i jakiś winegret, albo po prostu oliwa z oliwek i sok z cytryny. Robi się banalnie, a to co poniżej prezentuje to właściwie nie jest przepis.



Wiosenna kasza gryczana

Składniki
Pęczek rzodkiewek
Spory ogórek
Gruby szczypior, najlepiej same białe cześci
Pół szklanki ugotowanego zielonego groszku
Kawałek fety
Opakowanie serka wiejskiego granulowanego
Kasza gryczana ugotowana na sypko

Przygotowanie
Ogórek obieramy, albo i nie, czyścimy z nasion (ja tak lubię) i kroimy w kostkę, w podobną kostkę kroimy rzodkiewki, zioła siekamy, serek wiejski opłukujemy na sitku, fetę kruszymy na mniejsze kawałki. Wszystko wrzucamy do miski. Na koniec dodajemy kaszy gryczanej. Ilość? Mniej więcej tyle ile było warzyw i sera. Mieszamy. Doprawiamy ulubionym winegretem albo oliwą z oliwek i sokiem z cytryny. Można odprawić pieprzem, sól już jest z fety.
Odstawiamy na chwilę aby smaki się przegryzły.

Podajemy samo, jako dodatek do miesa z grilla. Ja najbardziej lubię z kefirem.

Smacznego!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...