środa, 21 września 2011

Babie lato!

Babie lato, piękne, takie jak lubię. Słoneczne, z porannym i wieczornym chłodem. Te kolory, te zapachy - ziemi i spadających liści. Na porannym i wieczornym spacerze zbieram kasztany i wkładam je w domu do wysokiego słoja, albo przetrzymuję w torebkach i kieszeniach. Nadal biegam w baletkach na gołych stopach i z premedytacją omijam wiszący prochowiec - jeszcze go wyciągnę, jeszcze w nim pochodzę. Ciesze się tą porą roku, bo to moja pora roku, bardziej niż jakakolwiek inna. Jesienią, od połowy sierpnia aż po połowę października (gdy pogoda dopisuje), napawam oczy widokiem. Kiedyś z Panią K mawiałyśmy, że jesienią jest nam najlepiej, że jesień to nasza wiosna.....i chyba tak jest.


Niestety baletki na stopach, codzienne zabieganie połączone z jesiennym chłodem odbijają się na zdrowiu. Ciężka głowa, senność i marudność to znane oznaki zaczynającego się przeziębienia. W zeszłym roku stawiałam się na nogi napojem imbirowym, a jeszcze wcześniej masala czaj. W tym roku było mocniej, jeszcze mocniej. Zupa czosnkowa - 15 ząbków czosnku i wieczór bez wychodzenia do ludzi. Nie wiem czy zupa czosnkowa ma udokumentowane działanie lecznicze (że czosnek to wiem, ale czosnek po ugotowaniu?), wiem jedno - na mnie podziałała! Rozgrzała, położyła do łóżka i pozwoliła obudzić się dziś w dużo lepszym stanie. No i jest prosta!


Zupa czosnkowa
Żródło 101 cookbooks


Składaniki
1 litr wody (4cup)
1 liść laurowy
2 liście szałwii
3/4 łyżeczki świeżego tymianku (nie miałam szałwii, dodałam więcej tymianku)
10 do 15 ząbków czosnku (obranych, drobno pokrojonych i roztartych)
1 łyżeczka soli

Do zagęszczenia
1 całe jajko
2 żółtka
ok 50 g parmezanu
pieprz
ok 60 ml oliwy z oliwek (extra virgin)

Do podania: oliwa z oliwek i wczorajszy chleb. My podaliśmy z grzankami z serem ;D

Przygotowanie
Do wody dodaj liść laurowy, czosnek, tymianek, szałwię i sól. Gotuj na bardzo małym ogniu około 40 minut. Po tym czasie usuń liść laurowy oraz szałwię. W przepisie radzą dosolić do smaku - ja dosalałam później po dodaniu pasty z parmezanu, który jest słony.

W małej miseczce ubij widelcem jajko, żółtka, ser i pieprz aż zrobi się kremowa masa, dodaj powoli oliwę z oliwek. Do miseczki powoli dolewaj chochelkę czosnkowego bulionu. Gdy masa serowo jajeczna połączy się z płynem powoli dodaj ją do pozostałej zupy. Zagotuj na małym ogniu aż lekko zgęstnieje.

Sposób podania: na dno talerza wrzucamy porwana kromkę wczorajszego chleba, zalewamy zupą i skrapiamy oliwą z oliwek. My zamiast chleba na dnie maczaliśmy w zupie serowe grzanki - było sycące i pysznie.

Smacznego!

P.S. Z zdjęcia Olympus Pen - szybkie, bo zupa była gorąca ;D

środa, 14 września 2011

Jagodowe ciasto od Agnieszki :)


Pomiędzy rozmowami o tresurze psów, wakacyjnych planach, wynajmowaniu jachtu w Chorwacji i tym co można podać gościom na wakacyjnej imprezie, Agnieszka napisała "znalazłam kiedyś, dawnoooo temu ten przepis - jest banalny, ale ciasto wychodzi świetne, koniecznie z jagodami. Tylko nie dodawaj żadnej esencji smakowej, absolutnie nie pasuje, a cukier zmniejszam do 1/2 szklanki i dodaję wodę gazowaną - mniam, mniam." Po takiej reklamie, nie miałam wyjścia - upiekłam ciasto. Raz, dwa, trzy i ciasto gotowe. Przepis spisał się znakomicie :*


Ciasto jagodowe
Agnieszka podesłała mi ten przepis ->; klik

Składniki:
20 dag mąki pszennej
4 jaja
6 łyżek oleju
2 łyżki wody gazowanej
3/4 szklanki cukru (Zgodnie z zaleceniami Agnieszki użyłam 1/2 szklanki cukru)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
kilka kropli esencji rumowej (pominęłam, zgodnie z zaleceniami. Dodałam cukier domowy waniliowy)
60 dag jagód lub innych miękkich owoców
cukier puder
łyżka masła lub margaryny do wysmarowania formy

Przygotowanie:
Owoce opłukać, osączyć. Jajka ubić z cukrem, wlać 2 łyżki wody gazowaneh, esencję rumową (którą pominęłam), olej i przez chwilę ubijać. Wsypać mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia i starannie wymieszać. Ciasto włożyć na wysmarowaną blachę średniej wielkości i przykryć owocami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i piec, aż ciasto zacznie odstawać od ścianek formy (około 30 min). Ciepłe ciasto posypać cukrem pudrem.

Smacznego!


poniedziałek, 12 września 2011

Wakacyjne powroty i galette z serem i warzywami

Najpierw mija tydzień, potem dwa, niepostrzeżenie mija miesiąc (razem z nim nadchodzą wyrzuty sumienia), a jak mija ponad miesiąc to jest już trochę wstyd przed samym sobą. Tak więc, przełamując wstyd i dziękując Agnieszce, Wasabi wraca do publikowania.


Wracamy przepisem znanym w blogowym świecie, Galette z cukinią i serem. Przebój tego lata w moim domu. Galette robiłam dla nas, dla znajomych, na babskie spotkanie przy różowym winie, na przywitanie Babci Pana B. Właściwie robiłam je co tydzień przez ponad miesiąc.
Wersja z cukinią jest wspaniale odświeżająca, słoneczna i leciutka (pomimo, że w cieście tyle masła), wersja z bakłażanem jest ostrzejsza, bardziej wyrazista, daje kopa :)

Rodzina się podzieliła, część wybiera cukinię i inaczej nie widzi, część zapałała miłością do bakłażana i pomidora. Ja jestem rozdarta - zazwyczaj wolę dania z bakłażanem, ale w tym wypadku nie potrafię się zdecydować. A jak nie potrafię się zdecydować, to robię dwie wersje jednocześnie. Podkład serowy 1 porcja i połowa porcja warzyw :)


Galette z cukinią i serem
Za White Plate i Smitten Kitchen

Ciasto:
1 1/4 szklanki mąki, schłodzonej w lodówce przez 30 minut (u mnie krupczatka. M)
1/4 łyżeczki soli
8 łyżek (ok. 120 g) zimnego masła, pokrojonego w kostkę i schłodzonego
1/4 szklanki kwaśnej śmietany
2 łyżeczki soku z cytryny
1/4 szkl. lodowatej wody

Nadzienie I:
1 duża lub 2 małe cukinie, pokrojone w plasterki ok. 0.5 cm grubości
1 łyżka plus 1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 średni ząbek czosnku, drobno pokrojony (ok. 1 łyżeczki)
1/2 szklanki sera ricotta (z powodzeniem używam polskiego serka typu włoskiego, np taki -> klik. M)
1/2 szkl. tartego sera Parmezan
1/4 szkl. tartego sera mozzarella
1 łyżka liści bazylii

Nadzienie II
P. S. "Podkład serowy" może być ten sam co w wersji wyżej, będzie przepysznie.

1 mały bakłażan pokrojony na plasterki ok. 0.5 cm grubości*
2 małe pomidory pokrojone na plasterki
1/2 szklanki sera feta, ser szopski lub bałkański (nie próbowałam z serkiem typu feta. M)
1/4 szklanki sera mozzarella
1/2 szklanki serka typu włoskiego
1 łyżeczka oregano.
1 łyżka plus 1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 średni ząbek czosnku, drobno pokrojony (ok. 1 łyżeczki)

Do posmarowania:
1 żółtko ubite z 1 łyżeczką wody

Przygotowanie:

Ciasto: W dużej misce połączyć mąkę z solą. Dodać kawałeczki masła i blenderem (lub ręcznie) zagnieść do czasu, aż utworzą się grudki. W małej miseczce ubić śmietanę, sok i wodę i dodać do miski z grudkami masła i mąki.
Palcami lub drewnianą łyżką wmieszać mokre składniki i zagnieść ciasto - nie należy go zagniatać zbyt długo. Przykryć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 h.

Nadzienie I:
Plastry cukini ułożyć na papierowym ręczniku. Posypać 1/2 łyżeczki soli i odstawić na 30 minut.
Drugim kawałkiem papierowego ręcznika delikatnie zebrać z cukini nadmiar wody.
W małej misce ubić oliwę i czosnek. Odstawić.
W kolejnej misce połączyć ricottę, sery i łyżeczkę oliwy z czosnkiem. Doprawić solą i pieprzem.

Nadzienie II:
Postępować tak samo jak przy przepisie na nadzienie I. Bakłażany posolić, pozostawić na 3o minut, po tym czasie delikatnie je odcisnąć. Pokroić pomidora na plasterki.
W małej misce ubić oliwę i czosnek. Odstawić.
W miseczce wymieszać sery i dodać łyżeczkę oliwy z czosnkiem. Doprawić solą i pieprzem.

Przygotowanie galette: Piekarnik nagrzać do 200 st C. Na blacie obsypanym mąką, rozwałkować ciasto na okrąg 30 cm.
Przełożyć na papier do pieczenia, na środku, zostawiając 5 cm brzeg posmarować serami, następnie ułożyć plastry cukini, zaczynając od zewnętrznej krawędzi. W przypadku bakłażana układać tak samo, co któryś wkładać plaster pomidora.
Polać pozostałą oliwą z czosnkiem. Zawinąć krawędź do środka i posmarować żółtkiem z wodą.

Piec ok. 30-40 minut, do czasu aż brzegi będą złociste.
Wyjąc z piekarnika, posypać listkami bazylii/oregano i odstawić na 5 minut.
Przełożyć na talerz, pokroić i podawać gorące, ciepłe lub w temperaturze pokojowej.

Smacznego!

* Ostatnio odkryłam cudowny warzywniak obok domu i w tymże warzywniaku sprzedają takie o to maleńkie bakłażany. Użyłam dwóch takich małych :)


P.S. W kolejce czeka ciasto jagodowe :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...