Na weekend majowy miałyśmy razem z Moniką zaplanowany piknik. Miały być pieczone nóżki kurczaka, bułeczki, sałata coleslaw, lemoniada, spritzer i prosta majowa tarta. Z planów piknikowych nic nie wyszło - frisbee i boule nadal czekają na tegoroczną premierę.
Gdy pogoda nie sprzyja można się spotkać i pogotować w domu. Tym razem sceną naszych poczynań była moja mini kuchnia a świadkiem cudowna Zuzu :) Z kolan u mamy przyglądała się naszym poczynaniom.
A my poczyniłyśmy cudowne rzeczy - wołowinę w sosie gorgonzola, chleb orzechowy i sałatę. A na deser letnie i wspaniałe semifreddo. W związku z tym, że danie główne zniknęło nim zdążyłyśmy wyjąć aparaty, dziś przedstawiamy tylko deser :)
Przepis znaleziony u Liski z White Plate. Z braku malin, zastąpiłyśmy je mrożonymi truskawkami. Zmiana była pyszna*. Deser bardzo nam się podoba - kolejne przepisy na ten lodowy przysmak czekają w kolejce do przygotowania.
Semifreddo z truskawkami
cytowane za Liską
Składniki:
600 ml śmietany UHT 30% (schłodzonej)
100 g bezów
2 op. cukierków Maltesers /u nas Milka Lila Stars Crispello/
2 jajka - osobno białka i żółtka
3 czubate łyżki cukru pudru
cukier waniliowy (używam Kotanyi - cukier z prawdziwą wanilią)
100 g malin mrożonych
Przygotowanie:
Jajka sparzam wrzątkiem.
Białka ubijam na sztywną pianę.
Żółtka ucieram z cukrem pudrem na kogel-mogel.
Śmietanę ubijam na sztywno.
Wszystkie składniki mieszam łyżką. Dodaję cukierki, maliny, cukier waniliowy i pokruszone bezy.
Masę przelewam do miseczek (lub dużego naczynia, jak kto woli).
Zamrażam.
Po ok. 2-3 godzinach deser nadaje się do jedzenia.
Podajemy z pokruszonymi bezikami i/lub sosem malinowym.
Smacznego!
* Na przyszłość chcemy wprowadzić tylko jedna małą zmianę - truskawki zamrażają się bardzo, bardzo i rozmrażają dłużej niż maliny. Dlatego też następnym razem truskawki albo pokroimy na bardzo małe kawałeczki, albo rozgnieciemy widelcem i takie dodamy do masy. Pomoże to w nakładaniu deseru i w jedzeniu.
5 komentarzy:
lubię. robiłam waniliowe dawno temu i chyba pora do niego wrócić :)
domowe pichcenie pełne uroku
cudowne zdjęcia
Wspólne gotowanie - to super rzecz. Marzy mi się takie. Pozdrawiam
taki letni już deser. idealny,kiedy za oknem leje.
Mniam:)
Prześlij komentarz