Tak było aż do czasy gdy pojawiła się u mnie w domu Kuchnia: przepisy z serca domu Nigelli Lawson. Tam na dwóch stronach (dużo, dużo tekstu jest w tej książce) znajduje się instrukcja na wykonanie tego cuda. Cuda smacznego i prostego.
A sos czekoladowy...o rany, to jest pyszne!
Churros z sosem czekoladowym
Kuchnia: przepisy z serca domu Nigelli Lawson
Składniki
50 g miałkiego cukru
2 łyżeczki mielonego cynamonu
125 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka oliwy
250 ml świeżo gotowanego wrzątku
ok. 500 ml oleju kukurydzianego ( lub innego roślinnego ) do głębokiego smażenia*
Przygotowanie
Cukier i cynamon wsypujemy do szerokiego płytkiego naczynia. Mieszamy, odstawiamy - posłuży później do obtoczenia churros
Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia, oliwą mieszamy aż do połączenia się składników. Do tak przygotowanego ciasta dolewamy wrzątek aż powstanie ciepłe, lepkie i gładkie ciasto. Tak powstałą masę pozostawiamy na 10 minut. W tym czasie do rondelka ( najlepiej niedużego - olej powinien sięgać do 1/3 jego głębokości ) wlewamy olej i stawiamy na gazie. Temperaturę oleju sprawdzamy wrzucając kawałek chleba, jeśli będzie skwierczał i zbrązowieje temp. jest dobra. Jeśli ktoś posiada termometr kuchenny to powinno wskazywać 170°C.
Gdy olej będzie już rozgrzany napełniamy szprycę ciastem (Nigella mówi o 8 mm*). Wyciskamy krótkie kawałki ( ok. 4-5cm ) ciasta do gorącego oleju, odcinając je kuchennymi nożyczkami. Smażymy po 3 - 4 sztuki na złoty kolor. Po usmażeniu kładziemy je na papierowy ręcznik aby ociekły z nadmiaru tłuszczu. Tak przygotowane churros obtaczamy we wcześniej przygotowanym cukrze z cynamonem.
Sos czekoladowy:
Składniki
100 g gorzkiej czekolady
25 g mlecznej czekolady
1 łyżka golden syropu
150 ml śmietany kremówki
Przygotowanie
Składniki
100 g gorzkiej czekolady
25 g mlecznej czekolady
1 łyżka golden syropu
150 ml śmietany kremówki
Przygotowanie
Wszystkie składniki dipu wkładamy do rondla o grubym dnie i wstawiamy na małym ogniu. Kiedy czekolada zacznie się topić, mieszamy wszystko po czym zdejmujemy z palnika i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Smacznego :)
P.S. To nie jest moje ostatnie słowo jeśli chodzi o churros - u Dorotus znalazłam inny przepis, tak więc już nie długo, kolejne śniadanie w hiszpańskich klimatach.
* użyłam oleju ryżowego
** ja użyłam końcówki o mniejszej średnicy. Poszukuję teraz innej lepiej nadającej się do tego dania końcówki.
P.S. To nie jest moje ostatnie słowo jeśli chodzi o churros - u Dorotus znalazłam inny przepis, tak więc już nie długo, kolejne śniadanie w hiszpańskich klimatach.
* użyłam oleju ryżowego
6 komentarzy:
Piękne zdjęcia i churros cudowne! Pomarzę teraz o takim śniadaniu:)
Pozdrawiam!
Takie sniadanie to ja rozumiem - wszystkie kanapki i platki z mlekiem sie chowaja :)
Dla mnie to najlepsze co może być na śniadanie,deser,podwieczorek!
Niedługo lecę do Hiszpanii i churros będą non-stop.Twoje są tak kusząco piękne!
ależ nabrałam ochoty na takie cudeńka!
Anna-Maria - dziękuję, nie ma co marzyć, trzeba smażyć :)
Maggie- masz rację, na pewien czas się schowały. Mieliśmy mały maraton churros
Amber - zazdroszczę :]. Baw się wspaniale i czekam na relacje kulinarną :)
Kini :) trzeba robić :)
Oj są cudowne! Muszę koniecznie spróbować je zrobić! :)
/A że nigdy nie miałam okazji skosztować - to tym bardziej. Twój wpis mnie do tego jak najbardziej zachęcił!/
pozdrowienia!! =)
Prześlij komentarz