wtorek, 2 marca 2010

Czerwiec na talerzu...

Dziś będzie o smaku wakacji. Wakacji spędzanych na wsi, w czasach gdy wieś żyła, po polach chodziły krowy, po drogach biegały gęsi, a rano piały koguty. Dziś ta wieś jest "miejscowością wypoczynkową", gdzie w wiosenno-letnie weekendy słychać szum kosiarek i czuć zapach grilli. Czy jest gorzej, czy jest lepiej? Nie wiem, nie będę oceniać, nie ma mnie tam codziennie. Wpadam na weekend, 3 dni, czasem tydzień. Plotkuję na ganku, pielę z babcią grządki, chodzę na grzyby i spacety, wpatruje się w niebo leżąc na hamaku, ciesze się obecnością rodziny i przyjaciół (oby częściej, jak najczęściej)


Dni na wsi nadal mają jednak ten sam smak. Jest grill, którego wcześniej nie było, ale są też potrawy tamtych dni. A wśród nich to ciasto*. Ciasto jak z marzeń, lekko słodkie, kwaskowate, pachnące latem, smakujące dzieciństwem. Przed oczami mam obrazek, jak razem z bratem jedliśmy je popijając miętową herbatą, a babcia czytała nam Dzieci z Bullerbyn.


Na dnie zamrażalnika znalazłam ostatnią torebkę mrożonego rabarbaru i truskawek. To skarb lata przetrzymywany na zimowe szare weekendy.

Kruche ciasto przygotowałam wg przepisu mojej Babci, zmieniłam jednak sposób przygotowywania rabarbaru (wpierając się przepisem Asi z Kwestii Smaku).



Kruche ciasto z rabarbarem i truskawkami
/sposób wykonania cytuję dokładnie za Asią z moimi wstawkami/

Ciasto:

500 g mąki
250 g masła, schłodzonego /u mojej babci 200 g/
1/2 szklanki brązowego cukru /u mojej babci biały cukier/
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
2 łyżki śmietany /gęsta, kwaśna/

Konfitura:

500 g rabarbaru /u mnie mrożony/
500 g truskawek mrożonych /mój dodatek/
1 filiżanka soku pomarańczowego /dodałam także skórkę z 1 pomarańczy/
100 g brązowego cukru
4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
4 łyżeczki cynamonu /pominęłam/
6 łyżek rodzynek /pominęłam/

Dodatkowo:
bułka tarta i trochę roztopionego masła do wysmarowania formy /wyłożyłam papierem do pieczenia/, cukier puder do posypania i bita śmietana do serwowania

Wykonanie:
Wszystkie składniki ciasta razem posiekać i szybko zagnieść ciasto, rozcierając palcami masło, aby połączyło resztę składników. Uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 160 stopni.
Przyciąć rabarbar, usuwając twarde końce, umyć i pokroić na kawałki /mój mrożony był już oczyszczony i pocięty na kawałki/.
Na patelnię z grubym dnem włożyć rabarbar, truskawki /ja wkładałam rozmrożone, ale myślę, że mogą być i zamrożone/, sok pomarańczowy, cukier i ekstrakt z wanilii. Przykryć i dusić do miękkości na wolnym ogniu. Zdjąć pokrywę, zwiększyć ogień, mieszając odparować ewentualny nadmiar płynów /przy truskawkach płynu jest więcej/. Po uzyskaniu konsystencji konfitury dodać cynamon i rodzynki /pominęłam/. Wymieszać i ostudzić. Konfitura nie musi być idealnie gęsta, jeszcze będzie się piekła w piekarniku i trochę odparuje.
Formę 30 x 40 cm wysmarować roztopionym masłem, posypać bułką tartą/wyłożyć papierem do pieczenia. 2/3 ciasta rozwałkować i wyłożyć nim przygotowaną formę. Rozłożyć konfiturę, na wierzch zetrzeć resztę ciasta. Wstawić do piekarnika i piec na złoty kolor, przez około 25 minut /większa blacha wymagała trochę więcej czasu/.

Wyjąć z piekarnika i poczekać aż trochę przestygnie - co może być trudne ciasto pachnie tak pięknie! Uwaga może parzyć ;)

Posypać cukrem pudrem i podawać z bitą śmietaną.

Smacznego!


* a także zabielany barszcz czerwony, galaretka z czerwonej porzeczki, pyzy, parzaki, pieczone ziemniaki, kiełbaski opiekane w piecu kaflowym, szczawiowa, itd....

3 komentarze:

asieja pisze...

weekend już na pewno nie był szary
mimo zimna..
marzy mi się rabarbar
i takie leniwe leżenie na hamaku

Tilianara pisze...

Ależ ja mam ostatnio ochotę na rabarbar! Nie mogę się go doczekać. Więc popatrzę sobie na Twój placek i się pooblizuję :)

grabiszka pisze...

lato, lato ... :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...