Najczęściej inspiracją do gotowania są dla mnie przepisy znalezione w zgromadzonych książkach kucharskich oraz te podpatrzone na internetowych blogach. Wiem, że na rynku jest sporo prasy kulinarnej, ale ja z niej prawie nie korzystam. Piszę "prawie", ponieważ muszę się przyznać, że w swojej kuchennej biblioteczce posiadam cztery numery różnych kulinarnych pism. Już nie pamiętam jak się tam znalazły ... najstarszy jest z 2004 roku (wtedy w kuchni potrafiłam jedynie podgrzać parówki).
Wśród tych czterech tytułów jest zeszłoroczny listopadowy numer "Kuchni". Przeglądając ją rok temu, żaden zawarty w niej przepis nie wzbudził mojego zainteresowania ... "Kuchnia" trafiła szybko na kuchenną półkę. Przy ostatnich porządkach zerknęłam do niej na chwilę ... i odkryłam na nowo ... rozgrzewające zupy, dania kuchni żydowskiej i TO ciasto.
Holenderskie CIASTO FIGOWE zauroczyło mnie swoim nadzieniem. Figi w połączeniu ze śliwkami brzmiały kusząco. I warstwa różanej konfitury ukryta pod drugim dnem ciasta ... mniam. Po upieczeniu byłam jeszcze bardziej nim zachwycona. Aromat owoców unosił się po cały domu, a maślane w smaku kruche ciasto było cudownym ich dopełnieniem. Polecam!
CIASTO FIGOWE Przepis cytowany za magazynem "Kuchnia" nr 11-2009
Składniki na ciasto:
3 szklanki mąki
250g masła
100ml zimnej słodkiej śmietanki 18% (UHT)
2 jajka
1/2 szklanki cukru pudru
sól
Składniki na nadzienie:
1kg dużych, ciemnych śliwek*
6 łyżek cukru
150g konfitury różanej (ucieranej)
5-6 dużych fioletowych fig
1 op cukru waniliowego
cukier puder do posypania
Przygotowanie:
Z mąki, masła, śmietanki, jajek, cukru pudru i soli zagniatamy szybko ciasto, formujemy kulę i odstawiamy na godzinę do lodówki.
Śliwki kroimy na ćwiartki, drylujemy, zasypujemy 3 łyżkami cukru i również odstawiamy.
Po wyjęciu z lodówki ciasto dzielimy na dwie części. Pierwszą rozwałkowujemy w taki sposób, by wyłożyć nią dno i boki okrągłej formy (24cm średnicy). Spód ciasta smarujemy konfiturą różaną. Z drugiej części ciasta oddzielamy 1/3, rozwałkowujemy na cieniutką warstwę i przykrywamy nią konfiturę. Na to wykładamy odsączone z soku śliwki, posypujemy je cukrem waniliowym i resztą zwykłego cukru. Na śliwkach układamy figi pokrojone na 8 części. ...
... Całość przykrywamy resztą rozwałkowanego ciasta. Sklejamy brzegi, tworząc nieregularny wzorek. Wierzch ciasta nakłuwamy widelcem. Pieczemy 2 godziny w temp. 180 stopni. Po 40 minutach przykrywamy folią, by się nie przypiekło. Po upieczeniu przestudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
* Do tego ciasta polecam śliwki Węgierki. Są najmniej soczyste, przez co podczas pieczenia nie będą puszczać dużo soku.
9 komentarzy:
jestem oczarowana - ciastem i wyobrażeniem smaku, zdjęciami..całością :*
Powinnaś w takiej gazecie pracować. Potrafisz zachwalać. Kuchnia jest jedyną kulinarną polską gazetą, którą kupuję. Najczęściej trafia na półkę, a tym ciastem i swoim opisem bardzo mnie zachęciłaś.
ma cudownie żółty kolor ;] taki optymistyczny.
rzeczywiście, nadzienie urocze. rzekłabym nawet, że intrygujące ;]
ja natomiast bardzo często przeglądam prasę kulinarną. jednak nie spisuję całych przepisów - po prostu odnotowuję sobie pomysły, jak co można wykorzystac oraz rady kucharskie. ale ogólnie rzecz biorąc oglądam tylko obrazki xd
i ja nie zbieram kulinarnych gazet. książek w zasadzie też mam niewiele. takie blogi jak Wasz to jednak najfajniejsze źródło inspiracji :-)
uwielbiam świeże figi!
Piękny ma kolor, a co się kryje w środku to już poezja!
wspaniałe ciasto
Ja kulinarne gazety najczęściej przeglądam w sklepowych kolejkach...i jeśli widzę coś interesującego - kupuję.
A to ciasto jest bardzo interesujące - kupuję je ;)
piękny kolorek ma ciasto.... ciekawa jestem jak smakuje
Izaa, polecam bardzo to ciasto. W smaku jest połączeniem lata i jesieni, a konfitura różana dodaje zimowego klimatu ;)
Prześlij komentarz