czwartek, 24 czerwca 2010

Ryba zapiekana w jogurcie ... czyli witaj Dr Dukanie

Nigdy nie byłam na ścisłej diecie. Owszem, odchudzałam się i to nie raz, ale zawsze były to "lekkie" zasady żywienia, podyktowane raczej własną teorią niż książkową. Po ciąży szybko wróciłam do dawnej wagi, ale nie ma co ukrywać, figura już nie ta ;) Do diety proteinowej (Dr Dukana) nie trzeba było mnie długo namawiać. Dla mnie najważniejsze są efekty, a gdy je widzę na własne oczy, wchodzę w to w ciemno. Motywatorem jest moja przyjaciółka, której na chwilę obecną jest dosłownie połowa ;) Złapałam się na haczyk :)

Mam to szczęście, że na diecie jestem razem z mężem. Tak jest o wiele łatwiej (tym bardziej, że były z nas węglowodanowe potwory). Z domowych szafek poznikały węglowodany, a lodówka wypełniona jest nabiałem, rybami i mięsem. Pierwszy dzień nie należał do najłatwiejszych, ale jakoś daliśmy radę. Trzeci był przełomowy ... na wadze -2kg ... to się nazywa motywacja :))) Za chwilę kończymy I fazę i wchodzimy w następną. Jesteśmy zadowoleni z tej diety ... polecam ją każdemu, komu zależy na szybkiej utracie wagi.


Ryba zapiekana w śmietanie (dla 2 osób)

4 filety białej ryby
2 opakowania jogurtu naturalnego o obniżonej zawartości tłuszczu
świeże zioła wg uznania
cytryna

Przygotowanie:


Piekarnik nastawiamy na 180 stopni.
Do żaroodpornego naczynia wlewamy 1 opakowanie jogurtu. Następnie wykładamy filety ryby, uprzednio oprószone pieprzem i delikatnie solą (w diecie używa się jak najmniej soli). Całość zalewamy drugim opakowaniem jogurtu i posypujemy ziołami.
Pieczemy 30 minut.


Smacznego!

9 komentarzy:

cozerka pisze...

Kurcze...może i ja się skuszę...a może nie. Nie wiem. Wiem natomiast, że bez względu na to czy jestem na diecie czy też nie - taką rybką nie pogardzę :)

super i jaki prosty przepis - robi się samo

Ewa pisze...

Grabiszko schudłam 7 kg na Dukanie w 3 tygodnie i tyle mi wystarczyło. Nie trzymałam się 3 etapu za bardzo, ale żadne jo-jo mnie nie wzięło jestem więc bardzo z diety zadowolona. Mi poszło szybko, innym idzie wolniej, ale efekty są fantastyczne. Dostałam ostatnio smsa od przyjaciółki, która napisała, że po raz pierwszy w życiu kupiła sobie ciuch w rozm. 36. Powodzenia Wam życzę, fajnie, że macie siebie nawzajem do wspierania się :)

An-na pisze...

Za kilka dni zaczynam tę dietę, więc dzięki za przepis. Wykorzystam go!

asieja pisze...

bycie na diecie jednak też potrafi byc pełne smaków.
a razem raźniej :-)

Anonimowy pisze...

Dzięki za tę rybkę :) rozmroziłam filet na dziś i nie bardzo wiedziałam, co z nim zrobić - bo dziś dzień bez warzyw. Myślałam nad sosem jogurtowym właśnie, ale chyba dodam do niego jeszcze cebulkę albo zrobię go na bazie serka homogenizowanego :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Anonimowy pisze...

A jakich ziół użyłaś, bo się zastanawiam co najlepiej by pasowało
/te na zdjęciu to co to za zioła/

Anonimowy pisze...

Nie polecam - jogurt się zważył i wyszła zapiekana ryba z kołderką zważonego jogurtu która pływała w wodzie z jogurtu

Wojciech Roszkowski pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

Dagmara Fafińska pisze...

Jeśli ktoś lubi ryby to na pewno zapiekana ryba jest jednym z najlepszych sposobów na jej przygotowanie. Osobiście chwalę sobie przepis z https://mowisalmon.pl/przepisy/losos-wedzony-mowi-z-sosem-z-piwa-patatas-bravas-i-gruszka/ i jak dla mnie łosoś zawsze jest na pierwszym miejscu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...