wtorek, 15 grudnia 2009

Wołowina w sosie Rogan Josh z ziemniakami po bombajsku...

czyli korzenne potrawy w wielce nie świątecznym wydaniu :)

Na szczególną prośbę mojej drugiej połowy wczoraj kuchnia serwowała dania hinduskie. Było pikantnie wręcz paląco, smakowicie i wybornie. Do powtórzenia, zapamiętania i podania gościom (takim co mogą i lubią na ostro).

W głowie mamy wspomnienie indyjskich knajpek w Berlinie - małych, trochę obskurnych, bardziej barków niż restauracji, bardzo domowych i przytulnych. Jedliśmy tam piekielnie ostre, niesamowicie aromatyczne potrawy i piliśmy cudownie aksamitne mango lassi. Dziś mieliśmy to samo w domu. Dzięki przepisom Monikuch'y (nie bardzo wiem jak odmienić) cieszyliśmy się hinduskim jedzeniem w domowych warunkach.

Zapraszam na gorącą kolację.

Wołowina w sosie Rogan Josh*

Składniki :
  • 500g wołowiny, pokrojonej w kostkę
  • 100g masła /u mnie ghee/
  • ½ łyżeczki nasion kminku
  • 1 szklanka posiekanej cebuli
  • 4 ząbki czosnku
  • 1,5 cm korzenia świeżego imbiru, startego
  • 1 laska cynamonu, przepołowiona
  • 4 strączki czarnego kardamonu /użyłam takiego jakiego miałam - zielony/
  • 7 goździków
  • 8 nasion czarnego pieprzu
  • 1 ½ szklanki śmietany /jogurt naturalny pół na pół ze śmietaną/
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
  • 3 łyżeczki papryki
  • 2 łyżeczki ratan Jot /pieprz cayenne/
  • 1 ½ łyżeczki soli
  • 2 szklanki wody

Przygotowanie:

Przygotowujemy pastę z cebuli, czosnku i imbiru. Odkładamy na bok. W garnku smażymy wołowinę na maśle. Jak zrobi się brązowa, ściągamy z ognia i odkładamy na bok. Na pozostałym maśle smażymy kminek przez 2 minuty i dodajemy pastę z cebuli, czosnku i imbiru. Smażymy dopóki prawie cały płyn nie wyparuje. Wtedy dodajemy cynamon, goździki, kardamon i ziarna pieprzu**. Smażymy przez kolejne 2 minuty. Do tak przygotowanej mieszanki dodajemy wcześniej podsmażoną wołowinę i ściągamy garnek z ognia. Mieszamy skrobię kukurydzianą że śmietaną/jogurtem i bardzo powoli łączymy z wołowiną. Wszystko razem dokładnie mieszamy i kładziemy z powrotem na mały ogień. Dodajemy pozostałe składniki oprócz wody i smażymy 2 minuty. Zmniejszamy ogień i dodajemy ¼ szklanki wody. Dusimy przez 20 minut lub dopóki połowa wody odparuje. Powtarzamy z pozostałą wodą. Na koniec wołowina powinna być krucha, jeżeli tak nie jest, dodajemy więcej wody i dusimy dłużej.


Ziemniaki po bombajsku

Składniki:
  • ½ kg ziemniaków, obranych, pokrojonych w kostkę
  • ¼ łyżeczki gorczycy
  • ¼ łyżeczki kurkumy
  • 1 łyżka sproszkowanego chili /pominełam, potrzebowałam do wołowiny łagodniejszego dodatku/
  • 1 łyżeczka zmielonej kolendry
  • 1 łyżeczka zmielonego kminku
  • 1 łyżeczka garam masala
  • masło do smażenia /ghee/
  • sól do smaku
  • 4 pomidory pokrojone w kostkę /dodałam pomidory z połowy puszki odsączone z sosu/

Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewamy masło. Dodajemy wszystkie przyprawy i smazymy około 1-3 minuty. Dodajemy ziemniaki i obtaczamy je w przyprawach. Smażymy około 15-20 minut lub dopóki ziemnaki będą miękkie. Na 5 minut przed końce dodajemy pomidory i solimy do smaku.


Smacznego!
* chociaż wiemy co to znaczy rogan josh, wolimy nasze prywatne tłumaczenie - piecze jak diabli, smakuje bosko /za długie...he? ;) /
** ja wszystko utłukłam w moździerzu na proszek.

3 komentarze:

Gosia Oczko pisze...

"piecze jak diabli, smakuje bosko" - jak najbardziej podoba mi się wersja... przetłumaczona ;)))

Tilianara pisze...

Uwielbiam indyjską kuchnię, ubóstwiam pasjami - tylko koniecznie domową, gdyż poziom ostrości dla mnie musi być gdzieś w przedszkolu :D

Anonimowy pisze...

Haha, uwaga, bo do ostrego latwo sie przyzwyczaic :) Ciesze sie bardzo, ze smakowalo, wolowina na zdjeciu wyglada wybornie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...