Fascynacja tegorocznym prezentem świątecznym (dla przypomnienia jest to maszyna do wyrobu i wypieku pieczywa) trwa już prawie 3 tygodnie ... i jeszcze mi się nie znudziła. Zaczęłam od Grahama Orkiszowego, po drodze były jeszcze inne chleby, brioszki, drożdżówki a wczoraj pojawił się keks. Przepis pochodzi z cudownej książki "Domowy chleb". Wg. mnie to taka mała "Biblia" każdej maszynistki. Ta mała kwadratowa książeczka posiada 300 przepisów !!! na różnego rodzaju pieczywo jasne, ciemne, bio, bez soli, na słodko, przepisy na słodkie wypieki takie jak drożdżówki, brioszki, keksy, ciasta i bułeczki, oraz konfitury i owoce w syropie. Polecam.
Powstały wczoraj keks wspaniale wpisał się jako ciepła przekąska wieczorna o wyrazistym smaku. Można go również podawać na zimno lub jako danie obiadowe np. z ciepłym sosem pomidorowym. W konsystencji przypomina moje ulubione hiszpańskie omlety. Ach ... ta maszyna ;)
Składniki:
250g maki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150g zeszklonych porów
100g świeżego koziego sera
4 jajka
125ml mleka
100ml oliwy z oliwek
łyżeczka soli
pieprz
Wykonanie:
Pory pokroić w talarki i podsmażyć na 1 łyżce oliwy na patelni. Pozostawić do wystygnięcia. Jajka ubić jak na omlet i wlać do formy maszynowej, dodać mleko i oliwę (temperatura pokojowa). Wsypać sól i pieprz, następnie dodać pory oraz ser kozi, a na koniec mąkę i proszek do pieczenia. Wybieramy program "ciasto" (1:25h), waga ciasta ok 800g. Upieczony keks wyjąc z formy na talerz. Podawać ciepły lub zimny.
Smacznego!
... i polecam koniecznie książkę:
1 komentarz:
kozi serek..pory...o matko! keksa nie zrobię, ale tarta...
Prześlij komentarz