Uwielbiam śniadania, chociaż zdarzyło mi się o nich zapominać i zjadać dopiero w pracy nawet koło południa.
Śniadanie, rano, poranek... obok "zmierzchu" "poranek" to słowo, które wymawiam z rozmarzeniem. Kojarzy się z miłymi, niespiesznymi chwilami, momentami w których jest śmiech, znajomi, albo spokój, cisza i czas.
No więc i ja znalazłam czas aby przygotować sobie śniadanie. Lodówka niby pełna, niby jest w niej wszystko co lubię i na co mogę mieć ochotę, ale odchodzę kręcąc nosem jak dziecko.
Czekając na inspirację włączam komputer, sprawdzam pocztę, piję herbatę.....i przypominam sobie jeden z śniadaniowych przepisów jakie znalazłam. Owsianka, coś co w dzieciństwie doprowadzało mnie do płaczu, dziś brzmi jak idealne śniadanie. Płatki owsiane są więc do dzieła.
Wyszło wspaniale. Gorące, słodkie, ale nie za bardzo. W mlecznej, miodowej i pachnącej cynamonem masie co chwila trafiałam na kawałek chrupiącego migdała albo kwaskowatej żurawiny...mniam!
Owsianka Patrycji
(porcja dla 2 osób)
Potrzebujemy:
2 szkl. wrzątku /u mnie pół na pół woda z mlekiem/
szczypta kurkumy
1 łyżka kaszy jaglanej /nie miałam, pominęłam dodałam więcej płatków owsianych/
1/3 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki suszonego imbiru
8 łyżek płatków owsianych "surowych" (nie poddanych obróbce termicznej)*
szczypta soli
1 lub 1 1/2 łyżki soku z cytryny
1-2 posiekane orzechy włoskie /zastąpiłam migdałami/
1 łyżka drobnych rodzynek /zastąpiłam suszoną żurawiną/
ew. mleko pełnotłuste lub odtłuszczone (do smaku, ok. 1/2-1/4 szkl.)
fruktoza syrop z agawy lub miód - do smaku
Przygotowanie:
Do wrzątku wsypujemy kurkumę.
Po chwili kaszę jaglaną i cynamon.
Czekamy minutę, dodajemy płatki owsiane oraz imbir.
Po chwili sól.
Gotujemy pod przykryciem 20 minut na małym ogniu.
Po tym czasie dodajemy sok z cytryny i wrzątek (do uzyskania pożądanej konsystencji).
Wsypujemy orzechy, mieszamy. Po chwili dodajemy rodzynki.
Dodajemy mleko (tyle ile lubimy lub wcale -wg.uznania) oraz fruktozę lub agawę do smaku (ew. miód), czekamy aż się zagotuje.
Smacznego!
* Patrycja poleca 3-4 łyżki łamanego owsa (pinhead oatmeal). Ciekawe czy do zdobycia w Polsce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz